Wyruszyliśmy rano nad Bałtyk. Pogoda zapowiadała się na słoneczną. Ruszyliśmy buchanką po czarnych, odśnieżonych drogach. Zatrzymaliśmy się na chwilę obok Lubina 🙂

Czym bliżej Pobierowa drogi bardziej zasypane śniegiem.

Osobówki miały duży problem z bezpiecznym poruszaniem się po zasypanej śniegiem i oblodzonej drodze. Buchanka jechała bez żadnych problemów wręcz rekreacyjnie.

Zatrzymaliśmy się na naszym ulubionym od niedawna, parkingu w Pustkowie.

Okolica zasypana puszystm śniegiem. Od morza dzieliło nas 300 m.

Nic nie zapowiadało tego co za chwilę ukazało się naszym oczom. Lodowa plaża – niezwykłe zjawisko!

Na plaży 50 cm puszystego śniegu, dalej zmrożony Bałtyk i muldy z fal.

Weszliśmy na zlodowaciałe fale pod nami była woda. Fale gęste od lodu rozbijały się na lodowych muldach.

Obserwowalismy przez chwilę ptaki, które nic sobie nie robiły z lodowej krainy wokół i w najlepsze odławiały ryby w spienionych falach.

Pełni wrażeń wracalismy do domu gdzie na drodze przywitała nas czapla 🙂 i trochę wiosny.
