25.06.2023-niedziela. Rano kawa i pakowanie naszych rzeczy. Oddajemy klucze z nadzieją na przyszłoroczne zakwaterowanie. Najlepsza miejscówka w pobliżu Piotrkowskiej.
Jedziemy jeszcze do Poleskiego Ośrodka Sztuki na wystawę „Nie/znośna lekkośćbytu”.
Bardzo ciekawa wystawa, na której zobaczyliśmy fotografie amatorskie z rodzinnych albumów pokazujących radość, szczęście, miłość, przyjaźń i piękno płynące ze wspólnego spędzania czasu, fotografie z lat 1900-1990, zgromadzone w internetowym archiwum Fortepan, w którym obecnie znajduje się ponad 180 tysięcy zdjęć.
I to już ostatnia wystawa.
Zdecydowanie wracamy do domu. Po drodze jak zawsze minęliśmy kilka ciekawych atrakcji. Odpust w Kazimierzu
z setkami kolorowych, przeważnie wściekle różowych plastikowych przedmiotów, zakupiliśmy obwarzanki.
Zatrzymaliśmy się w Poddębicach przy elegancki pałacu nad rzeką Ner.
W pięknym parku ciekawie zagospodarowano Ogród Zmysłów.
Jadąc dalej, przy samej drodze nr 72 w miejscowości Niewiesz odkryliśmy ogromny “Pomnik pomordowanych przez Wermacht”
W dniach 6 – 9 września 1939 r. w pobliżu wsi toczyły się ciężkie walki pomiędzy 25 Dywizjonem Piechoty „Armii Poznań” a oddziałami armii niemieckiej o utrzymanie przepraw przez Wartę. W wyniku boju poległa znaczna liczba żołnierzy niemieckich. W akcie odwetu wkraczający do Niewieszy Wehrmacht zamordował bezbronnych mieszkańców, których imiona i nazwiska widnieją na powyżej opisanym pomniku.
I tak dojechaliśmy do Słupcy nad Jezioro Słupeckie do mega ciekawej właśnie powstającej atrakcji okrągłych pomostów.
Tradycyjnie zjedliśmy po kebabie w Chodzieży. I niczym już z nie zaabsorbowani z pełnymi głowami różnych pomysłów dojechaliśmy do naszego domku w lesie. Pandemia i Masza nasze kotki czekały na podjeździe.