Jeszcze tylko dwa dni i zacznie się 2017 rok. Czas na krótkie podsumowanie.
Na chwilę wracamy do stycznia 2015 r. Po udanym sylwestrze na Stacji Wolimierz postanowiliśmy zwolnić tempo i przejść na minimalizm. Ogromny plan dla dwojga ludzi obciążonych pracą na etat, firmą, domem z kredytem frankowym 🙂 Można wyliczać bez końca co nas ograniczało. Czuliśmy się z tym wszystkim jak chomiki goniące w kółku bez celu. Po prostu MATRIX. 
Już w lutym 2015 roku kupiliśmy mieszkanie w 200 letnim domu, w Sokołowsku w Górach Suchych. Ja zwolniłam się z pracy. Zaczęliśmy sprzedawać ogromny dom i przewozić rzeczy do nowego mieszkania. Nasze działania nabrały takiego tempa, że trudno było się połapać co jest fikcją, a co rzeczywistością. Dwa lata karuzeli.
W końcu na początku listopada 2016 r. udało się, odcięliśmy się od tego co było, rozpoczęliśmy nowe życie w Sokołowsku.
Wyhamowaliśmy, może jeszcze nie do końca, bo w dalszym ciągu otacza nas zbyt wiele zbędnych przedmiotów, ale jest widoczny postęp. Mieszkamy w cudownej miejscowości otoczonej koroną gór. Prosto z domu wychodzimy na piesze wędrówki. Obcujemy każdego dnia z przyrodą z jej żywiołami i tajemnicami. Jest cicho, spokojnie i przyjacielsko. Wstajemy kiedy się wyśpimy idziemy spać kiedy nam się chce. Nie mamy TV. Mamy jeden sklep i 5 km do najbliższego miasteczka. Skupiliśmy się na sobie.
Jest to bardzo trudne, jak na odwyku z uzależnienia, ale wierzymy, że  warto porzucić ten plastikowy świat i znaleźć dla siebie azyl. Cały czas, nieustająco pracujemy nad naszym celem – minimalizmem.
Wszystkim naszym przyjaciołom życzymy w 2017 roku zwolnienia tempa życia. Jest niebo, jest ziemia, jest woda wystarczy się tylko zatrzymać. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.