Busikowi potrzebny był remont i to kapitalny. Po długich poszukiwaniach znaleźliśmy odpowiedni warsztat w Raszowej koło Lubina. Mijały długie tygodnie ciężkiej pracy przy naszym aucie. Od 10 lutego 2011 r. do 20 kwietnia 2011 r. odwiedzaliśmy warsztat regularnie żeby doglądać postępy prac. Efekt był piorunujący. Całkiem nowy, śliczny Busik. Pachnący czerwonym błyszczącym lakierem takim samym jak fabryczny. Gotowy do drogi. A tak to przebiegało 🙂