Nie zwalniamy pędzimy dalej.  Nowy Rok 2019 przywitaliśmy nad brzegiem morza na Mierzei Wiślanej. Z Sokołowska nad morze. Tak już mamy. Przypadek rządzi naszym  życiem. I tak było przez cały 2018 r.

21.01.2018 r. po dwóch latach postoju Busik wyjechał po raz pierwszy w trasę. Krótka wycieczka do śnieżnej Jeleniej Góry to była eksplozja szczęścia.

I zaraz potem na koniec stycznia wyprawa do Czerwieńska na Zlot Militarny. Cztery dni i cztery noce w Busiku.

W połowie marca  ruszamy na Pojezierze Drawskie do Głęboczka.

Kilkudniowy wypad. To jeden z wielu w kierunku zachodniopomorskiego. Powrót do domu z przerwą w Wieliczce.

W kwietniu wyprawa nad morze w zachodniopomorskie.  Dojechaliśmy do Ustki.

Majówka w Busiku trochę nad jeziorami i na zlocie w Radzyniu. Odkryliśmy piękną trasę po niemieckiej stronie granicy wzdłuż Nysy Łużyckiej.

Koniec maja upały i wyprawa nad jeziorko Solczyk w Puszczy Noteckiej.

W czerwcu dwutygodniowa wyprawa do Łodzi na Fotofestiwal. Włóczymy się Busikiem po okolicy. Podroż kończymy w Krakowie. Piotrek wyprowadza się do Szczecina.

W lipcu wyprawa na Reggae w Ostrowie Wielkopolskim i zwiedzanie okolicy.

W sierpniu Zlot w Pokrzywnej.

Wrzesień  długa wyprawa Busikiem na Litwę.

I właśnie na Litwie zrodził się pomysł żeby sprzedać Busika i kupić nowy pojazd taki z napędem 4X4, którym moglibyśmy pojechać daleko i na długo na wschód.

Marzenia się spełniają, podobno wystarczy tylko mocno chcieć 🙂 Zobaczymy.

Życzymy spełnienia marzeń w 2019 roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.