31.12.2017 r. pogodny ranek na Mierzei Wiślanej. Idziemy na wycieczkę z Mikoszewa do Jantaru wzdłuż torów kolejki wąskotorowej. Odtworzonej w 2000 r. przez Żuławską Kolej Dojazdową. Fantastyczna atrakcja turystyczna od maja do września kolejka kursuje po całych Żuławach.
W Jantarze schodzimy na plażę i rozpoczynamy poszukiwanie bursztynów, plażą wracamy do Mikoszewa. Bursztyny są i jest ich naprawdę sporo. Morze szare i spokojne, plaże rozległe.
Po przejściu 15 km wracamy do Uroczyska i szykujemy się na Sylwestra.
O 23.00 zaopatrzeni w niezbędnik sylwestrowy pokonujemy 2,5 km błotnistej drogi przez ciemny las na plażę. Na szczęście nie pada.
Pierwszy raz spędzamy Sylwestra na plaży. O 24.00 rozlega się kanonada jak na jakiejś wojnie, fruną kolorowe fajerwerki i czerwone flary. Ktoś w oddali pali ognisko. Przed nami morze za nami piach, a na niebie armagedon 🙂
Kanonada petard trwa, a my ciemnym lasem wracamy do Uroczyska.
1 stycznia 2018 r. Nowy Rok wokół cisza.
Pojechaliśmy do miejscowości Piaski w celu zdobycia granicy Polsko – Rosyjskiej (50 km samochodem i 3 km pieszo do granicy).
Po zaparkowaniu samochodu na końcu drogi, dalej już tylko trzcina, zaczęliśmy przedzierać się moczarem wzdłuż Zalewu Wiślanego, później krzaczastym lasem doszliśmy do czynnego wojskowego radaru, nieopodal którego, ku radości GS odnaleźliśmy fundamenty niemieckiego radaru z czasów wojny.
Nareszcie doszliśmy do granicy i od razu znaleźliśmy się w polu obserwacyjnym WOP. Przez całą drogę do plaży nas obserwowali.
Do samochodu wróciliśmy plażą namiętnie zbierając bursztyny. Podziwiając zachód słońca i takie tam patyki, kamyki, muszelki.
W sumie bardzo spokojny Sylwester i Nowy Rok na tym Bursztynowym Wybrzeżu przeżyliśmy 🙂