17 sierpnia 2016 r. Rano o 10 Wielki Rejs Ostróda – Miłomłyn Żeglugą Ostródzko–Elbląską.
Ledwo zdążyliśmy na stateczek. Płyniemy J. Drwęckim przepływamy pod wiaduktem kolejowym i wpływamy na kanał Ostródzko-Elbląski.
A tutaj bajka. Amazonia- Patagonia. Knieje moczary.
Ptactwo dzikie.
Pierwsze spiętrzenie na Zielonej Śluzie.
Kolejne w Miłomłynie. Śluzy obsługuje się ręcznie.
Fantastyczna wycieczka. Wracamy do busika, już spakowany czeka cierpliwie.
Mamy dzisiaj dojechać do Wdzydz, ale chcemy jeszcze po drodze zwiedzić Malbork.
Do Malborka docieramy bez przeszkód parkujemy na ogromnym parkingu przy zamku. Kupujemy bilety, drogie, każdy dostał słuchawki z przewodnikiem.
Chwilę trwało nauczenie mnie obsługi tego sprzętu i ruszamy na 3 h wycieczkę po zamczysku. Krzyżacka budowla na 21 ha, największy gotycki zamek na świecie. Daliśmy radę.
Późnym wieczorem wjeżdżamy na znaną nam Stanicę Wodną PTTK Wdzydze Kiszewskie.
Otacza nas piękna, zielona, jeziorna i czysta kraina. Odpoczywamy do późnych godzin nocnych nad Morzem Kaszubskim.
Słoneczny poranek.
Jedziemy obejrzeć „dom do góry nogami”. Po drodze zatrzymujemy się pod Wieżycą najwyższa góra na północy 329 m n.p.m.
Wdrapujemy się na górę i wieżę widokową. Piękne krajobrazy, ale spodziewaliśmy się większej ilości jezior wokół.
Kolejny przystanek w Szymborku. Wbijamy na elegancki kompleks turystyczny zwiedzamy chatę z Syberii, miejsce pamięci walk Kaszubów z okupantami, kolejne izby pamięci o kaszubskich patriotach.
Na koniec stoimy w gigantycznej kolejce do „domu do góry nogami”. Wreszcie wchodzimy do „domu” i od razu bania po całości same krzywizny, stoimy krzywo, trudno o równowagę ale zabawa przednia.
Wracamy do Stanicy i o 18 wypływamy 2 kajakami na jezioro do ujścia rzeki. Cisza totalna, zakaz łodzi motorowych i skuterów robi swoje. Wieczorem zasłużony odpoczynek w tawernie.